Co prawda kalendarzowo Dzień Pluszowego Misia był wczoraj - to w przedszkolu świętowaliśmy dzisiaj. Całe obchody oczywiście nie mogłyby mieć miejsca, gdyby nie nasze kochane pluszaki, które w ten dzień każdy obowiązkowo miał przy sobie.
Czy wielki jak stół z kompletem krzeseł, czy malutki taki, że mieści się w kieszeni, pstrokate, z brokatem, szare, czy klasycznie brązowe - każdy spełnia tę samą funkcję - daje poczucie bezpieczeństwa i dodaje odwagi w codziennym życiu.
Często taki "miś" (lub słoń, konik morski, ośmiornica albo kózka) zostaje z nami na lata spoglądając na nasze życie z półki w sypialni, albo schowany w kartonowym pudełku w piwnicy lub na strychu.
Nic więc dziwnego, że rodzice tak chętnie odbyli sentymentalną podróż do dziecięcych lat pomagając swoim pociechom w przygotowaniu pracy plastycznej na ten dzień. Tematem przewodnim był Kubuś Puchatek - prace przedstawiające różne sceny z życia Puchatka możecie oglądać na tablicach w przedszkolnej szatni.
Takie przyjemne i przytulne rozpoczęcie tygodnia już za nami - teraz życzymy wszystkim słodkich snów u boku swoich najwierniejszych, pluszowych przyjaciół.
Czy wielki jak stół z kompletem krzeseł, czy malutki taki, że mieści się w kieszeni, pstrokate, z brokatem, szare, czy klasycznie brązowe - każdy spełnia tę samą funkcję - daje poczucie bezpieczeństwa i dodaje odwagi w codziennym życiu.
Często taki "miś" (lub słoń, konik morski, ośmiornica albo kózka) zostaje z nami na lata spoglądając na nasze życie z półki w sypialni, albo schowany w kartonowym pudełku w piwnicy lub na strychu.
Nic więc dziwnego, że rodzice tak chętnie odbyli sentymentalną podróż do dziecięcych lat pomagając swoim pociechom w przygotowaniu pracy plastycznej na ten dzień. Tematem przewodnim był Kubuś Puchatek - prace przedstawiające różne sceny z życia Puchatka możecie oglądać na tablicach w przedszkolnej szatni.
Takie przyjemne i przytulne rozpoczęcie tygodnia już za nami - teraz życzymy wszystkim słodkich snów u boku swoich najwierniejszych, pluszowych przyjaciół.