Dzisiaj grupa Żabki i Stokrotki pojechały w daleką wycieczkę, bo aż do Bydgoszczy! Zwiedzanie miasta dzieci zaczęły od wizyty w Muzeum Mydła i Historii Brudu.
Nietypowe miejsce, z którego dzieci na pewno zapamiętały wiele - czy kiedyś ludzie się myli i jak często, kto wymyślił mydło, skąd wzięły się przybory kąpielowe i wiele innych ciekawostek.
Przewodnik opowiadał mnóstwo ciekawostek, a na koniec pozwolił dzieciom na wejście do średniowiecznej bali kąpielowej. Później dzieci przeszły do części warsztatowej, gdzie mogły zaprojektować własne mydło. Od słów do czynów i każde dziecko opuściło progi muzeum z pięknie zapakowanym pachnącym mydłem, które zachwyca kolorami i wzorami - aż żal się myć! Po takiej twórczej pracy przyszła pora na aktywność fizyczną. Dzieci trzeba było trochę zmęczyć, bo z nadmiaru emocji i podekscytowania rozniosłyby autobus w drodze powrotnej!
Ten punkt programu to Family Park - ogromne wnętrze o bajecznym wystroju stworzone dla małych i dużych rozrabiaków. W środku prawdziwy labirynt składający się z przejść, zjeżdżalni, miejsc do wspinania, przeciskania się, bujania i basenu z piłeczkami.
Dzieci mogły strzelać piankowymi piłeczkami z armatek, grały w kręgle i jeździły mini-autkami. Dodatkowo odbywały się zabawy, które prowadzili animatorzy, oni też dbali o bezpieczeństwo i miłą atmosferę.
Był nawet pokaz edukacyjny z profesorem Ciekawskim. Dzieci (jak to na wycieczce) pojadły trochę niezdrowo, wypiły dużo słodkiego i pełne pozytywnych emocji wróciły do domu całe i zdrowe.
Już się nie możemy doczekać kolejnej wycieczki.
Nietypowe miejsce, z którego dzieci na pewno zapamiętały wiele - czy kiedyś ludzie się myli i jak często, kto wymyślił mydło, skąd wzięły się przybory kąpielowe i wiele innych ciekawostek.
Przewodnik opowiadał mnóstwo ciekawostek, a na koniec pozwolił dzieciom na wejście do średniowiecznej bali kąpielowej. Później dzieci przeszły do części warsztatowej, gdzie mogły zaprojektować własne mydło. Od słów do czynów i każde dziecko opuściło progi muzeum z pięknie zapakowanym pachnącym mydłem, które zachwyca kolorami i wzorami - aż żal się myć! Po takiej twórczej pracy przyszła pora na aktywność fizyczną. Dzieci trzeba było trochę zmęczyć, bo z nadmiaru emocji i podekscytowania rozniosłyby autobus w drodze powrotnej!
Ten punkt programu to Family Park - ogromne wnętrze o bajecznym wystroju stworzone dla małych i dużych rozrabiaków. W środku prawdziwy labirynt składający się z przejść, zjeżdżalni, miejsc do wspinania, przeciskania się, bujania i basenu z piłeczkami.
Dzieci mogły strzelać piankowymi piłeczkami z armatek, grały w kręgle i jeździły mini-autkami. Dodatkowo odbywały się zabawy, które prowadzili animatorzy, oni też dbali o bezpieczeństwo i miłą atmosferę.
Był nawet pokaz edukacyjny z profesorem Ciekawskim. Dzieci (jak to na wycieczce) pojadły trochę niezdrowo, wypiły dużo słodkiego i pełne pozytywnych emocji wróciły do domu całe i zdrowe.
