Przejdź do głównej zawartości

Stokrotki i Żabki na wycieczce w Poznaniu

Wszystkie dzieci uwielbiają słodycze, ale nie wszystkie wiedzą z czego i jak się robi lizaki i cukierki. Dlatego aby poznać tajniki ich wyrobu udaliśmy się do poznańskiego "Karmelkowa".


Najpierw oglądaliśmy pokaz wyrabiania masy na lizaki - zabarwianie karmelu różnymi syropami oraz utleniania masy karmelowej w kolorze rdzy i zamiany jej w biały kolor. Następnie każdy z przedszkolaków, niczym mały cukiernik, mógł samodzielnie zrobić lizaka, a także degustować wytworzone wyroby.


Wizyta ta dostarczyła wrażeń smakowych każdemu podniebieniu, a barwniki z owoców zadziwiały swymi kolorami i smakiem. Następnie udaliśmy się do "Pluszakowa", gdzie każdy z nas miał za zadanie własnoręcznie zrobić misia lub króliczka.


Pierwszy etap, to wypychanie wnętrza maskotki mięciutkimi kuleczkami, potem szycie, doklejanie oczu i noska, rysowanie buźki oraz dowolne ozdabianie wstążeczkami. Każda przytulanka była jedyna i niepowtarzalna. Na zakończenie wszyscy otrzymaliśmy dyplomy.


Kolejnym punktem naszej wycieczki był spacer na Rynek. Obejrzeliśmy Ratusz, zabytkowe kamieniczki i pomniki. Z wielką niecierpliwością oczekiwaliśmy na wybicie godziny dwunastej w południe i pojawienie się poznańskich koziołków na wieży ratuszowej.


Wielkimi brawami powitaliśmy symbole Poznania, a nawet mieliśmy okazję zrobić sobie zdjęcie w asyście dwóch pluszowych koziołków.


Ostatnią atrakcją wycieczki był pobyt w Centrum Rozrywki "Kinder Park" w Galerii Dębiec, gdzie dzieci oddały się szalonej, niczym nieskrępowanej zabawie.


Przedszkolaki mogły brać udział w licznych konkursach i zabawach organizowanych przez animatorki oraz do woli korzystać z dostępnego sprzętu(m.in. zjeżdżalnie, bujaki, trampoliny, piaskownice, suche baseny z piłeczkami, domki, kuchenki, wielopoziomowe labirynty, tunele...).


Aby nieco ochłonąć i odpocząć udaliśmy się do bajecznie kolorowego pokoju ,by posilić się frytkami i sokiem. Czas płynął nieubłagalnie i pora była wracać do czekającego na nas autokaru. Niektóre dzieci były rozczarowane ,bo jak mówiły, miały być na wycieczce do późnego popołudnia, a tu słońce jeszcze mocno grzeje i świeci.


Dopiero w autokarze nieco ucichły, a niektóre ucięły sobie drzemkę. Ten dzień dał dzieciom wiele radości, uśmiechu i niesamowitych wrażeń. To była bardzo udana wycieczka.

opracowała: Małgorzata Nowaczyk