We wtorkowy poranek "Biedronki" i "Słoneczka" wyruszyły na wyprawę w poszukiwaniu skarbów. A jak są skarby, to musi być i mapa! Taką też mapę obejrzeliśmy dokładnie ze wszystkich stron, a było na niej widać, w którą stronę mamy się kierować i co musimy spotkać po drodze.
Panie przyznały, że dobrze sobie radzimy, bo potrafiliśmy wskazać lewą i prawą stronę. W ten sposób przemaszerowaliśmy ulicami: Ogrodową, Różaną, Parkową, Miodową i Brzozową mijając kolejne budynki: szkołę, bibliotekę, kościół i pałac, aż dotarliśmy na Planty, a tam zawęziliśmy poszukiwania do boiska koszykówki i sceny.
Długo trwała nasza niepewność, bo nic nie było! W końcu Marcelina i Franek znaleźli kuferek i pudło na scenie, a w nim bańki i spinery.
Po tylu emocjach nadszedł czas na piknik, który spędziliśmy na pogoni za piłką, rzutami do kosza, rysowaniu kredą czy wyścigach.
Panie przyznały, że dobrze sobie radzimy, bo potrafiliśmy wskazać lewą i prawą stronę. W ten sposób przemaszerowaliśmy ulicami: Ogrodową, Różaną, Parkową, Miodową i Brzozową mijając kolejne budynki: szkołę, bibliotekę, kościół i pałac, aż dotarliśmy na Planty, a tam zawęziliśmy poszukiwania do boiska koszykówki i sceny.
Długo trwała nasza niepewność, bo nic nie było! W końcu Marcelina i Franek znaleźli kuferek i pudło na scenie, a w nim bańki i spinery.
Po tylu emocjach nadszedł czas na piknik, który spędziliśmy na pogoni za piłką, rzutami do kosza, rysowaniu kredą czy wyścigach.
Opracowała: Daria Bartz