Przyszło nam się spotkać z mamą w przedszkolu, ale tym razem mama nie
oglądała naszych występów, a uczyła się razem
z nami! Zaprosiliśmy bowiem rodziców na zajęcia!!!
z nami! Zaprosiliśmy bowiem rodziców na zajęcia!!!
Jak to było dziwnie i nietypowo siedzieć
przy mamie i pracować jak zawsze. Najpierw pogimnastykowaliśmy trochę
naszych gości tańcem-przyklejańcem, ależ było wesoło, kiedy wysokie mamy
zrobiły się taaaakie niskie:)
A potem pani zaczarowała nas muzyką
"Pizzicato"
z baletu L. Delibes "Sylwia, czyli nimfa Diany" tak bardzo, że kiedy mieliśmy opowiedzieć, o czym była pantomima
w wykonaniu misia Anatola i słonia Izydora, wszyscy zaniemówili...
z baletu L. Delibes "Sylwia, czyli nimfa Diany" tak bardzo, że kiedy mieliśmy opowiedzieć, o czym była pantomima
w wykonaniu misia Anatola i słonia Izydora, wszyscy zaniemówili...
Dopiero zabawa w
duszki wywołała dużo śmiechu i radości. Zabawnie było straszyć mamę,
ale chyba jeszcze śmieszniej, gdy ona straszyła nas. Mieliśmy okazję być
łaskotanym przez mamę, a potem była zmiana i mama była łaskotana.
Aż
dotarliśmy do sedna dzisiejszych zajęć i wspólnie wykonaliśmy niezwykłe
instrumenty, z których udało się wydobyć dźwięk i
zagrać, jak w prawdziwej orkiestrze. Wszystkie zabawy odbywały się z
towarzyszeniem muzyki klasycznej po to, by nauczyć się aktywnie jej
słuchać (metodą Batii Strauss).
Opracowała: Daria Bartz